06-15.06.2017 - Fatima-Portugalia
Wtorek wieczór o godzinie 21oo wyjeżdżamy w kierunku Berlina. Cel naszej podróży to Fatima miasto w Portugalii znane z objawień Matki Bożej.
ale po kolei po prawie sześciu godzinach jazdy autokarem dojeżdżamy do lotniska Tegel w Berlinie.
Lecimy portugalskimi liniami lotniczymi TAP
Po niespełna czterech godzinach lotu lądujemy w Lizbonie
Przesiadamy się do autokaru portugalskiego operatora
i wyruszamy w kierunku Bragi gdzie przewidziano dla nas dwa noclegi
W drodze zatrzymujemy się w miejscowości Coimbra położoną nad rzeką Mondego gdzie zwiedzamy uniwersytet i zabytkową część miasta z urokliwymi wąskimi brukowanymi uliczkami
nawiedziliśmy także Memoriał siostry Łucji, wydzieloną część klasztoru w którym przebywała siostra Łucja a poświęconą jej pobytowi w tym miejscu.
Po zwiedzaniu odjeżdżamy na nocleg w Bradze
kolejny dzień poświęcamy na zwiedzenie katedry w Bradze oraz na wizytę w Santiago de Compostela
Podczas mszy świętej zobaczyliśmy Botafumeiro – wielką kadzielnicę o ponad 700-letniej historii. Zawieszona jest na sklepieniu, na skrzyżowaniu naw.Uruchamiana jest podczas mszy św dla pielgrzymów
Po zwiedzeniu zabytkowej zabudowy Santiago i zdegustowaniu ciasteczek wypiekanych w Santiago poszliśmy poczuć jak to jest być pielgrzymem do Santiago de Compostela
wprawdzie nasz odcinek pielgrzymkowy wyniósł tylko 4 kilometry ale warto było przejść ten odcinek by spróbować sobie wyobrazić wędrówkę całym szlakiem
na zakończenie dnia odwiedziliśmy Sanktuarium Chrystusowego Bom Jezus
Przepiękny kompleks zabytkowych zabudowań a także schody symbolizujące Świętą Drogę, Schody Pięciu Zmysłów i Schody Trzech Cnót
Po powrocie do hotelu przygotowaliśmy się do dalszej drogi.
Kolejnym etapem było Porto miasto wina i mostów
ciekawą formą odpoczynku był rejs statkiem po rzece Duoro
rejs trasą siedmiu mostów pokazał nam z innej perspektywy miasto i jego zabudowę
Nie spodziewanie dla nas spotkaliśmy na naszej drodze Prezydenta Portugalii pana
Marcelo Nuno Duarte Rebelo de Sousa
Po tych wrażeniach odjechaliśmy na nocleg do Fatimy.
W Fatimie braliśmy udział w jubileuszowych obchodach objawień fatimskich
oraz wieczornych Procesjach Światła połączonych z różańcem
Kolejny etap naszej pielgrzymki to zwiedzanie trzech klasztorów:
Matki Bożej Zwycięskiej wBathalia
Santa Maria de Alcobaka
Convento de Cristo w Tomar
wracając do Fatimy doświadczyliśmy tego co miało być naszym udziałem w poniedziałek czyli zobaczenia oceanu Atlantyckiego
i Costa Nova
Przebywając na terenie sanktuarium Fatimskiego nie sposób było nie zobaczyć Aljustrel miejscowości skąd pochodziły dzieci fatimskie siostra Łucja
św Hiacynta i św Franciszek
Poniedziałek był dniem odpoczynku nad brzegiem Atlantyku.
Ale najpierw pojechaliśmy do Nazare
a potem plażowaliśmy w Sao Martinho do Porto
nad brzegiem Oceanu Atlantyckiego.
W powrotnej drodze kolejna perełka portugalska wenecja czyli miasto Aveiro
miasto kanałów łodzi i bulwaru.
A przyszedł czas by pożegnać Fatimę. Po uczestnictwie w uroczystościach fatimskich było to przecież 13 czerwca
pojechaliśmy do Sintry zwiedzić Pałac Narodowy
oraz Sintrę
Po zwiedzaniu pojechaliśmy na Cabo da Roca najdalej na zachód wysunięty punkt kontynentu europejskiego
podziwialiśmy widoki z punktu widokowego usytuowanego na 140 metrowym urwisku.
robiło niesamowite wrażenie
Dzień zakończyliśmy noclegiem w Hotelu Golf-Mar w Maceira
widoki z 10 piętra były obłędne
trochę żałowaliśmy że ten hotel jest dla nas hotelem tranzytowym a nie pobytowym
Rano przejazd do Lizbony ostatnie zwiedzanie:
grobowiec Vasco de Gamy
klasztor Hieronimitów
Pomnik Odkrywców
mozaikę Róża Wiatrów
z zaznaczonymi na mapie kierunkami wielkich odkryć geograficznych
ostatnim etapem naszej wyprawy była miejscowość Almada gdzie w Sanktuarium Chrystusa Króla
uczestniczyliśmy w ostatniej na ziemi portugalskiej Eucharystii.
Wróciliśmy do centrum Lizbony, skosztowaliśmy Pasteis de Belem
ciasteczek produkowanych od 1837 roku w wytwórni na fotce tej z niebieskim daszkiem i mrowiem kupujących(nasz kierowca odstał w kolejce ponad godzinę)
odpoczęliśmy zwiedzając starą Lizbonę
i via Berlin samolotem linii TAP a potem autokarem Sindbada wróciliśmy do domu.